Mimo, że majówka w tym roku spędzona była na całkowitym lenistwie i nie mieliśmy w planach żadnych wyjazdów, tak we Wrocławiu (przekonałam się już nie pierwszy raz) nawet bez żadnego planowania, można ciekawie zorganizować sobie czas, nie wkładając w to nawet zbyt wielkiego wysiłku – no dobrze jeden: trzeba wyjść z domu :).
O tym, że zakochana jestem w tym mieście już wiecie, a jak nie wiecie to zobaczcie TUTAJ… Bo Wrocław – to jedno z tych miast, w którym oprócz tego, że zawsze coś się dzieje, to jest tu wiele takich miejsc, które trzeba koniecznie zobaczyć.
Być może kiedyś przypadkiem (lub nie) będziesz we Wrocławiu, być może (mam nadzieję) nasze zdjęcia zachęcą Cię do przyjazdu tutaj, a może po prostu będziesz poszukiwać jakiegoś nietypowego miejsca, które warto by odwiedzić… Dziś pokażemy Wam jedno z takich miejsc…
Cmentarz Żołnierzy Polskich we Wrocławiu, przy ulicy Grabiszyńskiej znajdujący się na usypanym wzgórzu nad rzeką Ślęzą. W centralnym miejscu cmentarza postawiony jest 23 metrowy pomnik składający się z dwóch kolumn, swoim wyglądem przypominający skrzydła husarskie. W dolnej części kolumn znajdują się płaskorzeźby żołnierzy polskich. Sam cmentarz podzielony jest na cztery pola na którym znajdują się rzędy mogił przykrytych jednakowymi płytami oddzielonych od siebie stylizowanym mieczem grunwaldzkim… Cmentarz jest miejscem na którym regularnie odbywają się uroczystości związane z obchodami świąt narodowych.
Dodatkowo wzgórze na którym znajduje się cmentarz, położone jest w dość ciekawym i urokliwym miejscu… Nie dość, że nad rzeką Ślęzą, to z jednej strony wzgórza jest duży Park Grabiszyński (tylko 48ha – oj nogi mogą rozboleć od spacerowania :)). Z drugiej strony mamy pole golfowe (jeśli ktoś chciałby potrenować wybijanie piłeczek). A obok znajduje się duża polana z ławeczkami i alejkami, na której można na przykład wygodnie rozłożyć kocyk i delektować się lenistwem na łonie natury (w mieście). Z dodatkowych atrakcji, jeśli kogoś fascynują samoloty, to ze wzgórza doskonale widać, jak podchodzą do lądowania i z łatwością można cyknąć im fajną fotkę…
Widzicie jaki ten nasz Wrocław urokliwy… 🙂