Niespełna dwuletnie dziecko – jak dużo rozumie?


Pamiętacie jak ostatnio wspominałam o tym, że moja Marysia tak szybko rośnie i nie jest już malutką dziewczynką? (ZOBACZ TUTAJ)
No właśnie, moja mała dziewczynka rośnie i rozumie coraz więcej… 
Wie jeśli się jej czegoś zabrania, bo grozi mamie palcem: no no no (ale to nie znaczy, że zawsze się stosuje do zakazów).
Umie wymyślać sobie zabawy (na przykład ukrywać się w szafie, mimo że nikt jej tego wcześniej nie pokazał). 
Umie pokazywać i nazywać przedmioty swoimi „słowami” (choć nie potrafi jeszcze ładnie mówić, mama i tak wie o co chodzi). To już dawno nie jest niemowlę, Marysia rozumie naprawdę dużo.

Jest sprawniejsza: potrafi się wspinać i co cieszy mamę (bo nie musi jej ciągle nosić na rękach), wchodząc i schodząc ze schodów najpierw stawia jedną nogę potem drugą 🙂 Potrafi już sama pić, trzymać łyżeczkę, czy zdjąć ubrania – uff ile mama ma mniej roboty 🙂 

Potrafi coraz bardziej okazywać swoje emocje i uczucia, przechodząc bardzo szybko od radości do płaczu czy smutku lub z czułości do gniewu i bycia upartą (czyżby rosła mi typowa prawdziwa humorzasta kobietka?) 🙂
I nie wiem jakim cudem gdy dorwie w swoje malutkie paluszki telefon i zobaczy aplikację: kupony McDonald’s – pokazuje palcem i mówi mniam, mniam. Oczywiście gdy przejeżdżamy obok McDonalda, reakcja jest taka sama (mój frytkowy pożeracz) 🙂

Taka utalentowana dziewczynka z tej Marysi 🙂 (ZOBACZ TUTAJ)

Marysia:
Czapka: (Reserved)
Komin: (Takko Fashion)
Kurteczka: (GAP)
Bluzeczka: (F&F Tesco)
Spodnie: (Next)
Butki: (H&M)