Są dwie siły, które zawładnęły moim światem:
– jedna – bardzo widoczna, zauważalna i wydobywająca to, co w nas najpiękniejsze
– druga – łapiąca ułamki sekundy, tworząca niecodzienne obrazy i zatrzymująca czas
Obie niezwykle, obie ukazujące duszę artysty, obie tak potężne… Połączyły się ze sobą i dały mi moc! Moc, która potrafi oderwać człowieka od zwykłej szarej rzeczywistości, która pozwala uruchomić wyobraźnię. która pokazuje emocje… MAKIJAŻ i FOTOGRAFIA!
Długo zastanawiałam się jak stworzyć logo, które będzie widniało na zdjęciach, pasowało do mojej zabawy makijażem i które da do zrozumienia, że w tym wszystkim skrywają się jeszcze uczucia, emocje i wielkie moje zaangażowanie. Nie uwierzycie ile podejść robiłam, ile się zastanawiałam i różnych pomysłów wykasowałam. No bo co ma zdjęcie do makijażu, a makijaż do zdjęcia. I mimo, że te dwie cechy ciągle przewijały się przy realizacji kolejnych sesji, wciąż był problem. Jak mam to przekazać bez słów? Jak mam to pokazać za pomocą jednej myśli. I dostałam w końcu kopa – najlepsze są najprostsze rozwiązania. Wiedziałam, że jeśli te dwie rzeczy są nierozłączne musiały pojawić się razem, a że chciałam przemycić też trochę mnie – powstało logo w dosłownie kilka minut. Bez zastanawiania, bez kombinowania, mające pokazać co robię i czym się zajmuję. Logo, które pewnie z czasem ewoluuje, pewnie będzie się zmieniać, ale ma już swój dobry początek…
Dziś zapraszam na kolejną sesję zdjęciową z udziałem dziewczyn, dzięki którym moje nowe logo po raz pierwszy pojawiło się na zdjęciach. Dziewczyny specjalnie dla Was niesamowite, uśmiechnięte i z mnóstwem energii 😀
Widzę Monika że poszłaś na łatwiznę, bo i bez makijażu dziewczyny wyglądają pięknie ;).
Rozwijaj pasję bo masz talent :).
Dziękuję. To prawda – dziewczyny przepiękne, makijaż na takich buźkach jest tylko dodatkiem ode mnie 😀
No makijaż jest piękny. Podkreśla urodę modelek, pięknie wyprofilowane twarze (coś czego ja kompletnie nie potrafię). Cudo!