Rok! Cały okrągły rok minął od chwili, kiedy to postawiliśmy sobie nowy cel. Po prostu spełnić jedno z naszych najskrytszych marzeń. A tym marzeniem było nic innego, jak kawałek zielonego trawnika i własne cztery ściany… I wiecie co? Udało się! Mimo, że do pełnego finiszu jeszcze trochę przed nami, możemy powoli pokazać pierwszą odsłonę, naszego nowego „świata” do którego niebawem się przeniesiemy. 
 
Łazienka – pomieszczenie, którego wizji nie miałam długo. Przeglądając tysiące różnych zdjęć w internecie, tego co teraz na czasie, co ładne, co praktyczne – najbardziej spodobało mi się połączenie koloru białego i drewna. Czemu? Po prostu, biała łazienka jest zawsze modna i nowoczesna. Trzeba było tylko nadać jej odpowiedniego charakteru, a drewno okazało się być właściwym elementem.
Nikt mnie jednak wcześniej nie uświadomił, że realizacja, tego co w głowie, a tego co w rzeczywistości nie zawsze mają ze sobą wiele wspólnego. O ile wybór białych płytek nie stanowił jakiegoś większego problemu, tak znalezienie płytek imitujących drewno okazało się dużo trudniejsze.

Płytki drewnopodobne. Ich oferta na rynku jest tak duża, że wybranie takich, które będą jednocześnie przypominały naturalne drewno, ocieplą białą łazienkę i nadadzą jej stylowego wyglądu, była nie lada wyzwaniem. Wyobraźcie sobie sytuację, gdy w markecie budowlanym pada wybór na dosyć ładne płytki na wystawie, po czym dociera towar w zupełnie innym kolorze… Wracam, reklamuję po czym słyszę: pani nie pierwsza, nie ostatnia, każda partia może się różnić i nie zawsze towar zgadza się z tym co na ekspozycji. No cóż pomyślałam, trafiłam nie na tą partię. Drugie podejście zakupu, inne płytki zamówione, po rozłożeniu dwóch kartonów okazuje się, że tym razem trafiłam, ale chyba na dwie różne partie jednocześnie. Wyobrażacie sobie moją minę? No właśnie… Gdy po moim kolejnym – trzecim „zdecydowaniu” trzeba było znów wymienić płytki (mąż o dziwo nie zwątpił po ponownym przerzuceniu palety) udało się wreszcie znaleźć te, które wpłynęły na cały charakter naszego domu i znalazły swoje miejsce nie tylko w naszej łazience, ale w wielu innych pomieszczeniach…
Mała łazienka również zachowana w tym samym klimacie.

Privacy Preference Center