Dziś chcielibyśmy Wam pokazać jedno, z cudownych miejsc, jakie udało nam się zobaczyć w Norwegii. Tak, Norwegia – tam właśnie mieliśmy okazję (po raz pierwszy) odbyć naszą małą, kilkudniową podróż.
Norwegia, urzekła nas przede wszystkim pięknymi widokami. To kraina fiordów wcinających się w wysokie góry, wodospadów spływających kaskadami po zboczach gór i nigdy nie topniejących lodowców. To niesamowite, że można jednocześnie spojrzeć w jedną stronę i zobaczyć góry, a potem w drugą i przed oczami pojawia się morze. W Norwegii można znaleźć wszystko: od opustoszałych krajobrazów po największe miasta kraju, i ich spektakularne budowle. Wybierając się na krotką przejażdżkę, przeniesiemy się z pełnej życia metropolii do cichych obszarów wiejskich albo na łono natury…
Nasza pierwsza wycieczka po Norwegii miała odbyć się w góry, żeby nacieszyć się śniegiem, którego w Polsce tej zimy nie było zbyt wiele. Niestety zrządzenie losu nieco pozmieniało nasze plany i góry tym razem odpuściliśmy, za to mogliśmy zobaczyć Norwegię od drugiej, równie pięknej strony. Pojechaliśmy w miesiącu lutym – nad morze…
Stój narciarski, który zapakowaliśmy ze sobą, jak widać, okazał się bardzo użyteczny. A jeśli myślicie, że zimą nie można miło spędzić czasu nad morzem, to udowodnimy, że jest inaczej. Wiadomo, nie poleżymy plackiem na plaży wygrzewając się w promieniach letniego słońca (choć niektórzy podjęli takie próby – spójrzcie na zdjęcie powyżej :)). Za to mogliśmy podziwiać piękne widoki, fale, zbierać i wyszukiwać skarby, jakie morze wyrzuciło na brzeg. Do tego wszystkiego cała plaża była nasza i tylko nasza, dzięki czemu i nasze zdjęcia wyszły tak wyjątkowe. A nasza najmłodsza 'podróżniczka’, która i tak z pewnością nie poleżałaby dłużej niż kilka minut na plaży w pozycji nieruchomej, miała możliwość: wybiegania się, szukania i zbierania muszelek, patyków, glonów i wszystkiego tego, czego jeszcze do tej pory nie miała okazji ujrzeć wcześniej.
Nie ma chyba lepszego dowodu, na dobrze spożytkowaną energię u dziecka – morskie powietrze posłużyło 🙂

Privacy Preference Center